Oczywiście zmieniłam dietę i zdecydowanie bardziej uważam na to co jem i ile jem. Przecież ciąża nie oznacza, aby jeść za dwoje, tylko jest dla dwojga.
A co z suplementami diety?
Jeszcze jak się staraliśmy o dzidziusia, udaliśmy się do apteki po kwas foliowy, a Pani Farmaceutka poleciła nam Femibion Natal 1 czyli kwas foliowy w łatwiej przyswajanej niż kwas foliowy formie folianów - Metafolinę. Znajdziemy tutaj także: witaminę B1, witaminę B2, witaminę B6, witaminę B12, witaminę C, witaminę E, biotynę, kwas pantotenowy, niacynę i jod.
Moje dawkowanie - zgodnie z zaleceniami producenta - 1 tabletka dziennie.
Drugim suplementem, jaki przyjmuję (ze względu liczne skurcze podbrzusza, które towarzyszą mi od 4 tygodnia ciąży) jest magnez - wybrałam ten w postaci cheladu - Chela-Mag B6.
Moje dawkowanie - zgodnie z zaleceniami producenta - 1 tabletka dziennie.
Koszty:
Femibion Natal 1 - Apteka - około 18 zł
Chela-Mag B6 - Apteka - około 18 zł
Kosmetyki dla kobiet w ciąży
Powiększające się piersi, którym towarzyszy ból to jeden z najpopularniejszych pierwszych objawów ciąży, stąd pierwszy kosmetyk w jaki zainwestowałam do kosmetyk do ich pielęgnacji, dedykowany właśnie kobietom w ciąży. Wybór padł na sprawdzoną przez moją siostrę firmę Mustela.
A co z brzuszkiem? Wczesne wklepywanie kremów na pewno nie zaszkodzi, gdyż nie można "za bardzo" przygotować skóry na tak ogromne rozciąganie, jakie czeka ją jeszcze w tym roku. Tutaj wybór padł na produkt ponad 2 razy tańszy, na początek na pewno świetnie spełni swoją funkcję.
Koszt:
Muestela - SuperPharm - około 100 zł
Tołpa - Rossmann - około 40 zł
A jak tam Wasza pielęgnacja w I trymestrze ciąży?
Jakie suplementy czy kosmetyki polecacie, a jakie nie szczególnie?
Co dodałybyście do mojej listy?